REKLAMA
Zaczynając pracę w sekcji automatyki ówczesnego FSO-ZAS w Elblągu na stanowisku mechanika automatyki przemysłowej i urządzeń precyzyjnych, na co dzień współpracowałem z elektronikami, którzy zajmowali się naprawą układów sterowania we wtryskarkach. Najczęściej do usunięcia awarii potrzebny był zespół złożony z mechanika i elektronika, ponieważ ich połączona wiedza pozwalała na szybkie określenie przyczyny awarii oraz jej usunięcie.
Zapotrzebowanie na szkolenia
Były to lata 90. i najnowszym rodzajem sterowania spotykanym w przemyśle był Simatic S5, który zaczął się masowo pojawiać po zmianie ustrojowej i urynkowieniu gospodarki w nowo zakupionych maszynach. Po objęciu stanowiska mistrza sekcji automatyki, decydując o szkoleniach moich pracowników, postanowiłem, że musimy odbyć szkolenie z programowania PLC S5, bo taka była potrzeba chwili. Od tego czasu jako mechanik zacząłem rozumieć systemy sterowania i sam o sobie mogłem powiedzieć „automatyk”, dlatego że posiadałem wiedzę o układach hydraulicznych i mechanicznych maszyn oraz wiedziałem, jak działa system sterowania w tych maszynach.
Początki modułu logicznego Logo
W połowie lat 90. pojawiły się sterowniki Simatic S7, a zaraz po nich moduł logiczny Logo. Najprawdopodobniej w odpowiedzi na potrzebę rynku, jako alternatywa przy modernizacji układów sterowania w prostych maszynach lub do budowy małych układów automatyki nowych maszyn. Pojawienie się modułów logicznych wypełniło przestrzeń w automatyce między zwykłym stycznikiem a sterownikiem PLC. Okazuje s...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- sześć numerów magazynu „Służby Utrzymania Ruchu”,
- dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej,
- dostęp do czasopisma w wersji online,
- dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
- ... i wiele więcej!