Najważniejsze typy robotów stosowanych w przemyśle

Technologie

Robot taki, jakim znamy go z filmów SF, zwykle ma humanoidalną postać, mówi metalicznym głosem i we wszystkim naśladuje człowieka. Być może dlatego, że takim właśnie widział go mistrz Leonardo da Vinci w 1495 roku, kiedy przedstawił na rysunkach pierwszego mechanicznego rycerza, umiejącego siadać, poruszać rękami, głową, a nawet szczęką. Przemysł wziął jednak z tej wizji tyle, ile było mu potrzebne – np. samo ramię z chwytakami („palcami”), które tak często widywane jest w zakładach produkcyjnych.

Dziś nie wiemy, czy robot–rycerz Leonarda został przez niego zbudowany. Co ciekawe, fascynacja mechanicznymi postaciami towarzyszyła ludzkości już wcześniej, bo w starożytności, kiedy to przyjaciel Platona, Archytas z Tarentu, 400 lat p.n.e. konstruował mechaniczne zabawki. Ponoć w tych właśnie czasach zbudowany został także gołąb, który umiał latać. Czymże jest też hebrajski Golem, jeśli nie glinianym androidem? 
W czasach nowożytnych pierwszy działający robot został zbudowany w 1738 roku. I znowu był to android, tym razem grający na flecie. Skonstruował go Jacques de Vaucanson, ten sam, który zbudował mechaniczną kaczkę, umiejącą jeść i wydalać. Najbardziej zaawansowanym automatem z tego okresu jest natomiast robot-dziewczynka, przez 5 minut grająca na klawikordzie.
Jak zatem wspomnieliśmy na wstępie, pierwsze roboty wzorowane były na świecie ludzi i zwierząt. Dopiero stosunkowo niedawno, bo w latach 50. XX w., robotyka z impetem zaczęła wkraczać w świat przemysłu (choć już w 1937 roku Griffith P. Taylor skonstruował dźwig o pięciu osiach obrotu, napędzany pojedynczym silnikiem elektrycznym). I tak w 1954 roku został złożony pierwszy patent dotyczący robotyki w Wielkiej Brytanii, a George Devola zaprojektował pierwszego programowalnego robota. Cztery...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • sześć numerów magazynu „Służby Utrzymania Ruchu”,
  • dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej,
  • dostęp do czasopisma w wersji online,
  • dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych...
  • ... i wiele więcej!

Przypisy